
3 Filary zaufania cz.2
2025-01-27
Odporny biznes w transporcie
2025-01-29
Dynamika pięciu prostych reguł
Poniższy tekst został po raz pierwszy opublikowany na łamach Transport Manager'a. Zachęcamy do odwiedzenia strony https://transport-manager.pl/
Słowo strategia w branży TSL wciąż często kojarzy się albo z czymś przerażającym, albo z czymś niepotrzebnym. Trudno, żeby było inaczej, skoro tworzenie strategii wciąż utożsamiane jest z produkcją grubych tomów, których rolą jest zbieranie kurzu na półce. A kurzą się dlatego, że zanim zostały wydrukowane świat zmienił się na tyle, że zaglądanie do nich straciło sens. Tworzenie ceglanych planów strategicznych miało sens, kiedy rynki były stabilne i istniało uzasadnione przekonanie, że za 5-10 lat świat nie będzie się różnił od tego, którego doświadcza- liśmy w danej chwili. Problem w tym, że od około 80 lat znalezienie takiego rynku jest wyzwaniem. W takim razie może zaczniemy inaczej podchodzić do strategii? Ale czy w ogóle warto mieć strategię?
Paradoks polega na tym, że każdy z nas ma strategię, czy tego chce, czy nie. Tak samo każda firma ma strategię, nawet jeśli z tego nie zdaje sobie sprawy. Od kiedy wstaliśmy dzisiaj rano alokujemy nasze zasoby: czas, energię, koncentrację w różny sposób. Decyzje, jakie podejmujemy, a zatem i sposób alokacji zasobów świadczą o tym, gdzie widzimy wartość. Ponieważ żadne zasoby nie są nieskończone, każdego dnia dokonujemy wyborów. Podobnie sytuacja wygląda w firmach, gdzie strategia, nawet jeśli nie jest spisana na papierze, to wyłania się spośród setek decyzji, jakie są podejmowane każdego dnia. Dzwonimy do klienta, albo jedziemy na targi. Inwestujemy w system IT albo we flotę. Zatrudniamy kolejnego spedytora, albo specjalistę od wdrożeń sztucznej inteligencji. Tworzymy kampanię AdWords albo wykupujemy billboard. A więc strategia to coś, co mamy, niezależnie od tego, czy zdajemy sobie z tego sprawę, czy nie. Jest to wzór, według którego dokonujemy wyborów.
Kierunek, nie plan
Decyzje, które podejmujemy wynikają z tego, jak postrzegamy otaczający nas świat. Ciągle słyszymy dookoła: świat się zmienia w zawrotnym tempie. Stwierdzenie to nabrało dodatkowego wymiaru w czasach lockdownów, pracy hybrydowej i codziennych zmagań z tym kto jest na kwarantannie, a kto nie. Kiedy osiągamy szczyt fali pandemii, nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jak za moment zmienią się zasady wjazdu do poszczególnych krajów, ale także ilu spedytorów będzie w pracy jutro. W takich warunkach tworzenie planów strategicznych „na sztywno” ma taki sam sens jak jazda na wstecznym biegu po autostradzie. Skoro świat się zmienia, to i strategia, którą tworzymy, powinna się zmieniać. Dynamika zmian w otoczeniu wymaga od nas dynamiki w tworzeniu strategii, która przestała być planem, a stała się kierunkiem. To tak jak w trakcie podróży, kiedy nie było jeszcze urządzeń GPS, można było zapisać na kartce plan podróży: za 10 km w lewo, potem trzecia w prawo itd. W tym przypadku, jeśli okazało się, że roboty drogowe powodowały zmianę trasy, mieliśmy problem. Zamiast planu można było też obrać kierunek np. na Kielce. W tym drugim scenariuszu, kiedy napotykaliśmy nieoczekiwaną przeszkodę, nic się nie zmieniało, ponieważ obranie kierunku pozostawiało elastyczność w zakresie doboru trasy, a ta mogła się zmienić w zależności od okoliczności. Podobnie wygląda wyznaczanie kie- runku strategicznego. Ilość możliwych nieoczekiwanych zdarzeń jest tak wielka, że planowanie „sztywnej trasy” firmy w przyszłość nie ma sensu. W zamian można wybrać kierunek strategiczny, który pozwala na swobodę dostosowania się do realiów. W ramach kierunku strategicznego wytyczone pozostają nieprze- kraczalne granice, które pozwalają skoncentrować działania i zasoby na tym, co uważamy za istotne. Przecież nie będziemy jechać z Warszawy do Gdańska przez Kraków (choć przez Łódź już można)...
Aby czytać dalej zostaw nam swój adres email a prześlemy Ci pełny artykuł w formacie pdf.
* wysyłając nam swój adres email wyrażasz zgodę na otrzymywanie newslettera Lark Business Consulting, w ramach którego dowiesz się o: nowych artykułach; planowanych wydarzeniach, takich jak konferencje, warsztaty czy webinary; naszych usługach.