Napędzeni do działania – Drive
2024-05-29Pociąg "sztuczna inteligencja" odjeżdża
Poniższy tekst został po raz pierwszy opublikowany na łamach Transport Manager'a, #3/2023. Zachęcamy do odwiedzenia strony https://transport-manager.pl/
Sztuczna inteligencja [Al] w dzisiejszym biznesie jest jak kolej dużych prędkości, która napędza organizacje do pracy z niezrównaną efektywnością. Niemal każdego dnia dowiadujemy się o powstaniu nowych narzędzi, wtyczek, programów, które zbudowane są właśnie w oparciu o technologie sztucznej inteligencji. W branży transportowo-spedycyjno-logistycznej (TSL] Już dziś optymalizuje procesy, przyspiesza podejmowanie decyzji i usprawnia operacje. Dynamika rozwoju rozwiązań opartych na AI jest tak wielka, że firmy mają prawo nie nadążać. Wielu właścicieli, prezesów i członków zarządów odczuwa niepokój, który wynika z tego, że mogą przegapić coś istotnego i przez to pozostać z tyłu w rynkowym wyścigu.
Nowe pole rywalizacji organizacji biznesowych
Boją się, że pociąg im ucieknie. AI to kolej szybkich prędkości, więc faktycznie ryzyko jest znaczące. W tym kontekście warto zwrócić uwagę, że pole rywalizacji w branży TSL zmieniło się. Dotychczas organizacje biznesowe dążyły do wykorzystania kosztownych programów (m.in. TMS, WMS itd.) w sposób, który odzwierciedla ich procesy biznesowe. Pozwalało to na zarządzanie informacją skuteczniej od konkurencji. Dzięki temu klienci współcześnie wiedzą, gdzie znajduje się ich towar w czasie rzeczywistym. Spedytorzy wiedzą, gdzie znajdują się auta i w jakim czasie dotrą do celu.
Jednocześnie, kiedy efektywny obieg informacji uznamy za standard rynkowy, do którego większość albo już doszlusowała, albo doszlusuje wkrótce, zobaczymy, że dzisiaj, właśnie w tej chwili, rywalizacja zaczyna koncentrować się wokół wykorzystania narzędzi opartych na sztucznej inteligencji. Wykorzystania, ponieważ dostęp do technologii ma każdy. Jednocześnie nie każdy ma pomysł, jak tę technologię wykorzystać w swojej pracy, a właśnie to stało się nowym polem rywalizacji.
Gdzie ta kreatywność?
Rewolucja zapoczątkowała pojawienie się Chat GPT, o którym w mediach pisze się, że potrafi pisać eseje lepiej niż uczniowie, albo że potrafi rozwiązywać zadania matematyczne dla ośmiolatków. Takie podejście łączy się z dużym niezrozumieniem potencjału zarówno tego narzędzia, jak i jemu podobnych. Dzieje się tak, ponieważ wielu ludzi nie potrafi sobie wyobrazić, co przy pomocy narzędzi AI można zrobić. I w tym miejscu właśnie ulokowana jest dzisiaj konkurencja rynkowa. Polega ona na umiejętności implementowania sztucznej inteligencji do działań organizacji.
Przykładowo, dział marketingu współcześnie zaczyna pracę od zapytań w Chat GPT, który podsuwa im pomysły na pozyskanie klientów z poszczególnych segmentów rynku. W dalszej kolejności marketingowcy tworzą grafiki przy wykorzystaniu Midjourney. Następnie obrabiają zdjęcia przy wykorzystaniu sztucznej inteligencji w Photoshopie. Na koniec, aby stworzyć chwytliwy, slogan zwracają się z powrotem do Chat GPT. Kiedy taki znajdą wśród propozycji, które się wyświetlą, poproszą o napisanie treści komunikatu marketingowego. Ktoś zapyta, gdzie się podziała kreatywność zespołu marketingowego? Ona dalej tam jest. W końcu pomysły, które podsuwa sztuczna inteligencja, podlegają selekcji, zmianom i dalszym obróbkom. Jednocześnie znaczną część pracy wykonuje sztuczna inteligencja.
Automatyzacja
A co w tym czasie słychać w dziale spedycji? Klient wysłał maila z zapytaniem, ale zapomniał wpisać jednej z danych niezbędnej do wyceny. W związku z tym otrzyma od bota wiadomość zwrotną z prośbą o podanie brakujących danych. Kiedy klient w kolejnej wiadomości uzupełni zestaw danych, zlecenie trafi we wcześniej sprecyzowane miejsce do spedytora, który podejmie dalsze działania. Chociaż właściwie... sztuczna inteligencja mogłaby automatycznie dokonywać wycen. Przecież szybciej przeanalizuje dane z wielu tabel niż człowiek. Mogłaby wtedy odpisać i podać cenę. Wtedy, jeśli klient złożył zlecenie, można je bezpośrednio importować do systemu TMS, żeby spedytor jedynie sprawdził poprawność danych.
Na tym etapie spedytor wykonuje tak zwaną ghost work, czyli pracę ducha. Człowiek uzupełnia wtedy proces technologiczny w miejscach, gdzie jest to konieczne. Po zebraniu zleceń od klientów, jeden z planistów uruchamia silnik AI i po pewnym czasie widzi zoptymalizowane trasy na kolejny dzień/dni. Po realizacji zlecenia w sposób automatyczny generowana jest faktura, która automatycznie wysyłana jest do klienta. Dział sprzedaży w tym czasie z jednej strony trenuje rozmowy z klientem, gdy prosi aplikację zasilaną sztuczną inteligencją, aby odgrywała rolę klienta, a z drugiej strony regularnie korzysta ze sztucznej inteligencji do konstruowania treści maili, ofert i innych tekstów.
Rekreacja?
Aby czytać dalej zostaw nam swój adres email a prześlemy Ci pełny artykuł w formacie pdf.
* wysyłając nam swój adres email wyrażasz zgodę na otrzymywanie newslettera Lark Business Consulting, w ramach którego dowiesz się o: nowych artykułach; planowanych wydarzeniach, takich jak konferencje, warsztaty czy webinary; naszych usługach.